Wprost z jesiennych mgieł wyłania się Cyfrak w cyberpaunkowycm świecie od Krzysztofa Haladyna.
Gdzieś pośród piasków i wydm jest Polis. Metropolia na pustyni gdzie rządzi kropracja Repteku. Postapokaliptyczne miasto pod płaszczem pozornego spokoju i opanowania wyludnia się i ginie pomiędzy kolejnymi falami piaskowych burz i awariami cyfrowego systemu. Boryka się z miejscową ludnością, techniką i zdającymi się być błędami w kodzie wirtualnymi bytami zwanymi cyfrakami. Czy mają własną świadomość? A co z młodym technikiem RepTeku i jego ćpaniem? Wciska wtyczkę wprost w port dostępowy w swoim ciele doznając odlotu. Jak zmieni się jego życie po przyjętym zlecenie od dilera Wiz.una wtyczek i biośrodków? Czy pozorny chaos okaże się spiralą chaosu? Przekonajcie się sami.
Książka chodź nie pozbawiona wad jest perełką na polskiej scenie literatury. Wydana przez Fabrykę Słów świeci promieniem świeżości na rynku fantastyki. Nieco przewidywalna, gdzie główny bohater Neth wykaraska się z każdej opresji w wsysająca historia która miejscami potrafi zaskoczyć. Czy autor postara się bardziej w drugiej części? Czy barwne postacie będą jeszcze bardziej żywe, a jego proza bardziej dojrzała? Na pewno będę chciał się przekonać w drugim tomie tej niecodziennej historii.
Zdecydowanie polecam!
Cyfrak Krzysztof Haladyn


Łukasz Sieger
Twórca Tesalii, Wydartej Strony i wszystkiego co tutaj wykreuję.
Dodaj komentarz