Ze świata Tesalii – Styks 02

Ze świata Tesalii – Styks 02

Nurt był spokojny, a wiosło pluskało miarowo o tafle wody. Drewno łodzi skrzypiało cicho pod naporem ładunku, sunąc gładko po rzece. Zawieszony na długim łańcuszku krzyż Ankh na piersi wioślarza zadzwonił niepewnie poruszony przybyłą nie wiadomo skąd bryzą. Wiatr buchnął niespodziewanym ciepłem, rozwiewając długie włosy przewodnika. A może to wcale nie były włosy. Usłyszałem chrząknięcie i ocknąłem się w otwartej trumnie. Odruchowo podniosłem głowę. Poczułem powiew stęchłego powietrza, odór rozkładu i zakręciło mi się w głowie. Chwyciłem się odruchowo drewnianych brzegów trumny próbując wstać. Drzazga zakuła go w dłoń wyjątkowo wrednie.

Odsunąłem wieko jak mi się kiedyś wydawało ostatniego miejsca spoczynku. Odurzał zapach drewna przemieszany z wonią zgnilizny. Poza mną jeszcze dwie zdezorientowane twarze wychylały się z różnokształtnych trumien. Wzrok miały błędny podszyty niewątpliwie przerażeniem. Co za zaraza morowa?

– Ty wyłaź szybciej i mi pomóż – zarzęził przewodnik nie przestając wiosłować – Wyglądasz mi na krzepkiego, na pewno sobie poradzisz, a ja muszę wiosłować. – Odwrócił się ku dziobowi napierając wiosłem w nurt ciemnej wody. – Jak zwykle sam, a zmarli napierają jak szaleni – dodał bardziej do siebie niż do oszołomionych pasażerów.

Nic nie odpowiedziałem, ale posłusznie wstałem z trumny odrzucając wieko na dno drewnianej łodzi. Zdezorientowane blade twarze wlepiły we mnie wzrok puruszywszy bezgłośnie martwymi szczękami, nie wydobyły się z nich żadne dźwięki. Rozmasowałem zdrętwiałe nogi i ręce. Z zadziwiającym jak na siebie oportunistycznego zawadiakę ruszyłem posłusznie do najbliższego ożywieńca. Chwytając za tłuste poszargane włosy wepchnąłem delikwenta z powrotem do trumny zasuwając wieko. Skądś wiedziałam gdzie są gwoździe i żelazny młot z drewnianym trzonkiem. Huk metalu odbijał się echem po skalnych brzegach Styksu i dudnił pusto napotykają drzewo. Pozostałe głowy patrzyły na mnie z otwartymi ustami i oczami pełnymi grozy gdy ruszyłem w ich kierunku.

 
Awatar wydartastrona

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Łukasz Sieger

Twórca Tesalii, Wydartej Strony i wszystkiego co tutaj wykreuję.